Gia - nasza czarna labradorka, i dwa potworki - moje dzieciaki - Amelka i Olek.
czwartek, 26 lipca 2012
meldujemy sie po przerwie urlopowej
Dzieciaki troche wyrosły . . . troche w tym czasie narozrabiały . . .
Oli chodzi . . . narazie przy ławce . . .
A Amela doskonali swoje umiejetnosci . . .
Oli chodzi . . . narazie przy ławce . . .
A Amela doskonali swoje umiejetnosci . . .
piątek, 1 czerwca 2012
wtorek, 29 maja 2012
z ostatniej chwili : potworny potwór
Pisałam akurat poprzedni post - dzieciaki powinny juz spac . . .
Nagle słysze krzyk i ryk Aleksandra ide wiec z kuchni do dzieciecego pokoju, a tam w łózeczku (drewnianym ze szczebelkami) Olka jest nie tylko mój prawie roczny szkrab . . . siedzi tam tez 20 kg potwór . . . Amelowata we własnej osobie . . . "zabic" , śmiać się czy płakac te mysli przebiegły mi przez głowe prawie w tej samej kolejnosci (nie zdradze która pierwsza).
Wyciagam ciezkiego potwora i pytam : "Czemu?!"
Amela:
Bo chcialam sie przytulic z Olkiem . . .
Potrzebuje urlopu od rodzicielstwa . . .
Nagle słysze krzyk i ryk Aleksandra ide wiec z kuchni do dzieciecego pokoju, a tam w łózeczku (drewnianym ze szczebelkami) Olka jest nie tylko mój prawie roczny szkrab . . . siedzi tam tez 20 kg potwór . . . Amelowata we własnej osobie . . . "zabic" , śmiać się czy płakac te mysli przebiegły mi przez głowe prawie w tej samej kolejnosci (nie zdradze która pierwsza).
Wyciagam ciezkiego potwora i pytam : "Czemu?!"
Amela:
Bo chcialam sie przytulic z Olkiem . . .
Potrzebuje urlopu od rodzicielstwa . . .
testowanie na "sucho"
No wiec jak juz pisałam ostatnio dostalismy do testowania produkty MAM , dzisiaj pierwsza odsłona testowych zmagań : Na "sucho" czyli moje zabawy w kuchni bez potworków, "sucho" to tak w przenosni bo do testowania uzywałam wody.
A wiec:

*kubeczek niekapek Trainer 220 ml (mamy niesbeski)
Pierwsze wrazenia pozytywne ładnie wyglada, starannie wykonany,
inny sposób uszczelnienia dziubka niz u konkurencji, łatwy w myciu,
nie kapie faktycznie - co nie jest takie oczywiste dla producentów niekapków.
*butelka baby bottle 330ml (mamy przezroczysta z zielonymi potworkami)
Fajny wyglad, nie cieknie, faktycznie wyczuwalna roznica w materiale wykonania smoczka, inny kształt smoczka.
Dla mnie wada jest pionowa skala, w innych butelkach cyferki napisane sa poziomo - moze to kwestia przyzwyczajenia, ale mi to przeszkadza przy nalewaniu wody.
*miseczka Feeding set z łyzeczka (mamy niebieski zestaw)
Wybrałam ja z przeznaczeniem na spacery (na budyie, kisiele,
czy musy owocowe własnej roboty).
No i tu zawód, liczyłam, ze bedzie wieksza, no ale na jedna porcje dla Olka chyba starczy. Niby dwie przegrody ale nie sa szczelnie odzielone od siebie po zamknieciu. Pokrywka tez nie jest szczelna, no i brak mozliwosci schowania lub przymocowania łyzeczki do miseczki.
Łyzeczka jest ciekawie wygieta -
do tej pory uzywałam normalnych plastikowych, ale chyba sobie poradze :-p
Faktycznie reaguje na wysoka temperature - robi sie prawie biała.
Nastepne testy przeprowadzimy z Olkem na "wybiegu" . . .
A wiec:

*kubeczek niekapek Trainer 220 ml (mamy niesbeski)
Pierwsze wrazenia pozytywne ładnie wyglada, starannie wykonany,
inny sposób uszczelnienia dziubka niz u konkurencji, łatwy w myciu,
nie kapie faktycznie - co nie jest takie oczywiste dla producentów niekapków.
*butelka baby bottle 330ml (mamy przezroczysta z zielonymi potworkami)
Fajny wyglad, nie cieknie, faktycznie wyczuwalna roznica w materiale wykonania smoczka, inny kształt smoczka.
Dla mnie wada jest pionowa skala, w innych butelkach cyferki napisane sa poziomo - moze to kwestia przyzwyczajenia, ale mi to przeszkadza przy nalewaniu wody.
*miseczka Feeding set z łyzeczka (mamy niebieski zestaw)
Wybrałam ja z przeznaczeniem na spacery (na budyie, kisiele,
czy musy owocowe własnej roboty).
No i tu zawód, liczyłam, ze bedzie wieksza, no ale na jedna porcje dla Olka chyba starczy. Niby dwie przegrody ale nie sa szczelnie odzielone od siebie po zamknieciu. Pokrywka tez nie jest szczelna, no i brak mozliwosci schowania lub przymocowania łyzeczki do miseczki.
Łyzeczka jest ciekawie wygieta -

Faktycznie reaguje na wysoka temperature - robi sie prawie biała.
Nastepne testy przeprowadzimy z Olkem na "wybiegu" . . .
niedziela, 27 maja 2012
test
Od dzisiaj testujemy produkty przesłane nam przez firme mam :
-kubeczek treningowy
-butelke
-miseczke z łyzeczka
Niedługo recenzje . . .
-kubeczek treningowy
-butelke
-miseczke z łyzeczka
Niedługo recenzje . . .
piątek, 18 maja 2012
deszczowa panna i okruszkowy chłopiec
"W czasie deszczu . . . "
Amelka skoacze w wodzie i paraduje z parasolka . . .
A Olinek zjada bułke i "produkuje" okruszki dla ptaszków.
Amelka skoacze w wodzie i paraduje z parasolka . . .
czwartek, 10 maja 2012
panda czy nie panda
Mówie do Ameli:
"Panna uwazaj nie wylej picia."
Amel odwraca sie obrazona :
"Nie jestem PANDĄ!!! Jestem Amelka, dziewczynka i umiem tańczyć."
"Panna uwazaj nie wylej picia."
Amel odwraca sie obrazona :
"Nie jestem PANDĄ!!! Jestem Amelka, dziewczynka i umiem tańczyć."
środa, 9 maja 2012
sobota, 5 maja 2012
co jest w środku?
Amela bawi sie w pokoju, ja robie obiad, nagle słysze płacz, ide do pokoju.
Amela siedzi na podłodze sciska kolano gdzie miała od kilku dni duzy strupek.
"Mama leci" - leci jej krew ze skaleczenia.
Pytam: " Dlaczego zdrapałas strupek"
Amela zalana krokodylimi łzami mówi : "Bo chciałam zobaczyc co jest w srodku . . ."
Amela siedzi na podłodze sciska kolano gdzie miała od kilku dni duzy strupek.
"Mama leci" - leci jej krew ze skaleczenia.
Pytam: " Dlaczego zdrapałas strupek"
Amela zalana krokodylimi łzami mówi : "Bo chciałam zobaczyc co jest w srodku . . ."
piątek, 4 maja 2012
zapomniane budowanie z kumplem
Jakis czas temu Amelka z kumplem Mieszkiem budowali razem, a przynajmniej jedno budowało drugie miało radoche z rozbierania budowli
wtorek, 1 maja 2012
byłam dumna
Stoimy z Amelą w kolejce, za nami czarnoskóry pan :
Amela - "Czemu pan ma ciemne rece?" - Pytanie kieruje bezposrednio do owego pana i dodaje : "Kto pana tak pomalował?"
Mezczyzna spokojnie odpowiada - " Bóg mnie tak pomalował"
Amelka - "Ja tez tak chce mamo!"
Amela - "Czemu pan ma ciemne rece?" - Pytanie kieruje bezposrednio do owego pana i dodaje : "Kto pana tak pomalował?"
Mezczyzna spokojnie odpowiada - " Bóg mnie tak pomalował"
Amelka - "Ja tez tak chce mamo!"
piątek, 27 kwietnia 2012
gwiazdki
Zmieniam z rana posciel, w powietrzu lata troche kurzu,
Amela biega po pokoju z pudelkiem : "mamo,mamo łapie gwiazdki"!
Amela biega po pokoju z pudelkiem : "mamo,mamo łapie gwiazdki"!
poniedziałek, 23 kwietnia 2012
kolorowa wiosna z "afera" czapkowa w tle
Bez czapeczki . . .
Czemu wszyscy tak na mnie patrza, ze czapki dzisiaj nie nosze i jeszcze szeptaja, ze mama nie rozsadna, co mam berecik moherowy nosic cały rok?
W Dzień Ziemi przytulamy drzewa :-)
sobota, 21 kwietnia 2012
karuzelowo
Amelowata na karuzeli. (dodam tylko, ze na jednej z najwyzszych w Europie. . . podobno)
Na samej górze
Pretensje, ze za nisko, a na dole
. . . że za wolno . . .
Na śmiglo pedzace 200 km na godzine jej nie wpuscili . . . a chciala . . .
A Oli zajadał pierwszego w swoim zyciu eko gofra bez cukru
środa, 18 kwietnia 2012
nieskromnie polecam - to nie reklama:-)
Wszystkim rodzica dzieci w wieku od 1,5 roku do ok 3-4 lat polecam rowerek biegowy - genialny, nie polecam konkretnej marki, bo to ni istotne - wazne by wykonanie bylo solidne (przygotowac sie na rysy, zdarte siodelko i kierownice -to wynik nauki :-)) oraz posiadal regulacje kierownicy i siodełka.
Amelowata zalapała w 2 dni teraz idealnie trzyma na nim rownowage nawet jadac z górki, plecy proste.
No i dogania na nim Gie .
Polujemy juz na nastepny pojazd ale taki z pedałami, a ten weteran zostanie dla Olinka.
Amelowata zalapała w 2 dni teraz idealnie trzyma na nim rownowage nawet jadac z górki, plecy proste.
No i dogania na nim Gie .
Polujemy juz na nastepny pojazd ale taki z pedałami, a ten weteran zostanie dla Olinka.
poniedziałek, 16 kwietnia 2012
Leon "wielki" reaktywacja
Znowu spotkanie z chłopcem Leonem i jego babcia.
Dzisiaj "głodny" Leon zajadał chałke grubo posmarowana masłem mazurskim - babcia kostke masła miała ze soba i robiła na poczekaniu.
Dzisiaj "głodny" Leon zajadał chałke grubo posmarowana masłem mazurskim - babcia kostke masła miała ze soba i robiła na poczekaniu.
sobota, 14 kwietnia 2012
piątek, 13 kwietnia 2012
niedziela, 8 kwietnia 2012
"zakazany owoc"
Poszłam zrobic "potworom" drugie sniadanie, Amela poszła do łazienki, a ja wchodze do zabawkowej strefy zniszczenia (pokoju dzieciaków) . . . i AKUKU!
Oli dorwał sie do "zakazanych" autek Amelowatej . . . posmakował
ach ta radość!
"mama patrz mam"
Oli dorwał sie do "zakazanych" autek Amelowatej . . . posmakował
ach ta radość!
środa, 4 kwietnia 2012
balonowo
Moje dzieci uwielbiaja balony, weasze tez?
Jak jest jeden to Oli z Amela tocza o niego spory, a tu szczesliwy zwyciesca, Amela poszła jesc kolacje . . .
Jak jest jeden to Oli z Amela tocza o niego spory, a tu szczesliwy zwyciesca, Amela poszła jesc kolacje . . .
niedziela, 1 kwietnia 2012
lody z nieba
Pogoda zmienna.
Na spacerze zaczyna podac grad :
Amelka mowi : "mama lody spadaja z nieba"
Potem podnosi głowe do góry i krzyczy : " ja chce truskawkowe" . . ..
Na spacerze zaczyna podac grad :
Amelka mowi : "mama lody spadaja z nieba"
Potem podnosi głowe do góry i krzyczy : " ja chce truskawkowe" . . ..
piątek, 30 marca 2012
"koledzy"
Amela podbiega do budki telefonicznej :
Mama dzwonie do golabków . . . mama golabki mowia ,ze sa glodne, dam im bułke . . .
Jestesmy w parku :
Mama widzisz golabki czekały na mnie bo sa głodne . . .
Mama to sa moi koledzy - woła "chodz kolego chodz"
Wracamy do domu :
Mama jutro zadzwonie do kaczuszek.
Mama dzwonie do golabków . . . mama golabki mowia ,ze sa glodne, dam im bułke . . .
Jestesmy w parku :
Mama widzisz golabki czekały na mnie bo sa głodne . . .
Mama to sa moi koledzy - woła "chodz kolego chodz"
Wracamy do domu :
Mama jutro zadzwonie do kaczuszek.
czwartek, 29 marca 2012
ciasteczkowy potwór
Wychodzimy na spacer :
Amela idzie do wujka, dostaje ciastko. Idzie dziarsko zadowolona z usmiechem od ucha do ucha.
I nagle słychac galop, wrecz konski, pazury dudniace o beton, dopiega do Ameli porywa ciacho i ochoczo ucieka przed siebie - ryk,krzyk Amelowatej pogon za złoczynca, ale zdobycz juz dawno zjedzona . . .
Zagladam do ogrodu . . . Gia siedzi na trawce, radosnie merda ogonem i pyta wzrokiem - " Macie jeszcze?"
Amela idzie do wujka, dostaje ciastko. Idzie dziarsko zadowolona z usmiechem od ucha do ucha.
I nagle słychac galop, wrecz konski, pazury dudniace o beton, dopiega do Ameli porywa ciacho i ochoczo ucieka przed siebie - ryk,krzyk Amelowatej pogon za złoczynca, ale zdobycz juz dawno zjedzona . . .
Zagladam do ogrodu . . . Gia siedzi na trawce, radosnie merda ogonem i pyta wzrokiem - " Macie jeszcze?"
środa, 28 marca 2012
Leon " wielki"
Kolejna historia z placu zabaw - tak to jest, ze jak sie jest z dzieckiem w domu (takim juz troche kumatym) to plac zabaw w cieple dni jest miejscem koniecznym.
Amela biegnie na hustawke taka przeciwwage, po drugiej stronie siedzi chlopiec - duuuzy chłopiec.
Mama posadzisz mnie - sadzam.
No i sie okazuje, ze chlopiec wiecej wazy od Amelowatej (ona 17,5 kg).
Bujaja sie, a ja przygladam sie chlopcu - wyglada na mlodszego, duzo mlodszego.
Idzie do chlopca starsza pani (chyba babcia), podpytuje ile "maluszek" ma - 1,5 roku slysze - SZOK!
Przygladam sie bardziej krytycznie temu zjawizku - on nie jest wysoki ale ogromny.
Chlopiec zaczyna kwiczec- babcia : chcesz zejsc? - macha głowa, ze tak.
Dosłownie toczy sie po piasku..
Babcia : Leonku moze cos zjesz, bo pewnie glodny jestes i pączek laduje w reku Leonka . . .
Przybieka Mela - mama pic - pije wode, gdy konczy mówi - dobra woda . . . i wraca do zabawy . . .
Amela biegnie na hustawke taka przeciwwage, po drugiej stronie siedzi chlopiec - duuuzy chłopiec.
Mama posadzisz mnie - sadzam.
No i sie okazuje, ze chlopiec wiecej wazy od Amelowatej (ona 17,5 kg).
Bujaja sie, a ja przygladam sie chlopcu - wyglada na mlodszego, duzo mlodszego.
Idzie do chlopca starsza pani (chyba babcia), podpytuje ile "maluszek" ma - 1,5 roku slysze - SZOK!
Przygladam sie bardziej krytycznie temu zjawizku - on nie jest wysoki ale ogromny.
Chlopiec zaczyna kwiczec- babcia : chcesz zejsc? - macha głowa, ze tak.
Dosłownie toczy sie po piasku..
Babcia : Leonku moze cos zjesz, bo pewnie glodny jestes i pączek laduje w reku Leonka . . .
Przybieka Mela - mama pic - pije wode, gdy konczy mówi - dobra woda . . . i wraca do zabawy . . .
wtorek, 27 marca 2012
co to diplop
Amela dzisiaj na placu zabaw :
Gdzie jest mój diplop?! Pytam : co?
Diplop! Moj diplop!
Mowie, ze nierozumiem co mówi.
Diplop!
Pobiegła do piaskownicy - bliska płaczu - aktorka dramatyczna z niej.
Przybiega po chwili - znalazłam diplopa!!!
W reku miała foremka delfina, Moj diplop!
Gdzie jest mój diplop?! Pytam : co?
Diplop! Moj diplop!
Mowie, ze nierozumiem co mówi.
Diplop!
Pobiegła do piaskownicy - bliska płaczu - aktorka dramatyczna z niej.
Przybiega po chwili - znalazłam diplopa!!!
W reku miała foremka delfina, Moj diplop!
poniedziałek, 26 marca 2012
papierowe kotki
Wczorajsza wycieczka do miasta Kopernika przyniosła jeszcze jedna atrakcje, a wrecz dosłownie przywiozłam ja do domu - ksiazke ze wzorami skladanych z papieru zwierzatek - Amela zachwycona.
A oto dzisiejsze pocztkowe wykonania - kotki
A to juz piękna dwójka podczas popołudniowej zabawy
Tak sie turlali, łaskotali i tarmosili, ze pod koniec wygladali jak dwa nieszczescia.
A oto dzisiejsze pocztkowe wykonania - kotki
A to juz piękna dwójka podczas popołudniowej zabawy
wycieczkowo
Wczoraj wycieczka z Olim do Torunia, był grzeczniutki :-) pogoda superasna, choc troszke wiało - zdjecia niebawem.
A Amelowata była z dziadkiem i babcia u pradziadka . . .
A Amelowata była z dziadkiem i babcia u pradziadka . . .
sobota, 24 marca 2012
buty
Jutro z Olim "uciekamy" z domu :-) wiec kawaler wybierał dzisiaj buty na jutrzejsze wyjscie
Wybierał , ogładał, smakował . . .
i w końcu sie zdecydował :-)
Wybierał , ogładał, smakował . . .
piątek, 23 marca 2012
spacerowo zabawowo zdjeciowo
Czy to juz wiosna na stałe zostaje . . . ? oby . . . a przeciez to dopiero marzec.
Tak wiec dzisiaj długi spacer i wiosenne zdjecia
Tulkanie na ławce
A potem jeszcze buziak był :-)
Amela pobiegła na plac zabaw, oli wpałaszował grahamke a ja grzałam sie na słoneczku . . .
. . . po 30 minutach - " mamo pic, pic pic . . . prooooosze
Napita i gotowa do działania
Oluś spałaszował bułke i dzielnie, cierpliwe wyczekiwal na rozbrykana siostruche
Niestety trwało to dłuuuuuuugo i poległ . . .
Pogoda piekna ale czas do domu . . .
Tak wiec dzisiaj długi spacer i wiosenne zdjecia
Amela pobiegła na plac zabaw, oli wpałaszował grahamke a ja grzałam sie na słoneczku . . .
. . . po 30 minutach - " mamo pic, pic pic . . . prooooosze
Oluś spałaszował bułke i dzielnie, cierpliwe wyczekiwal na rozbrykana siostruche

Pogoda piekna ale czas do domu . . .
Subskrybuj:
Posty (Atom)