wtorek, 29 maja 2012

z ostatniej chwili : potworny potwór

Pisałam akurat poprzedni post - dzieciaki powinny juz spac . . .
Nagle słysze krzyk  i ryk Aleksandra ide wiec z kuchni do dzieciecego pokoju, a tam w łózeczku (drewnianym ze szczebelkami) Olka jest nie tylko mój prawie roczny szkrab . . . siedzi tam tez 20 kg potwór . . . Amelowata we własnej osobie . . . "zabic" , śmiać się czy płakac te mysli przebiegły mi przez głowe prawie w tej samej kolejnosci  (nie zdradze która pierwsza).
Wyciagam ciezkiego potwora i pytam : "Czemu?!"
Amela:
Bo chcialam sie przytulic z Olkiem . . .
Potrzebuje urlopu od rodzicielstwa . . .

testowanie na "sucho"

No wiec jak juz pisałam ostatnio dostalismy do testowania produkty MAM , dzisiaj pierwsza odsłona testowych zmagań : Na "sucho" czyli moje zabawy w kuchni bez potworków, "sucho" to tak w przenosni bo do testowania uzywałam wody.
A wiec:

*kubeczek niekapek Trainer 220 ml (mamy niesbeski)
Pierwsze wrazenia pozytywne ładnie wyglada, starannie wykonany,
inny sposób uszczelnienia dziubka niz u konkurencji, łatwy w myciu,
nie kapie faktycznie - co nie jest takie oczywiste dla producentów niekapków.

*butelka baby bottle 330ml (mamy przezroczysta z zielonymi potworkami)
Fajny wyglad, nie cieknie, faktycznie wyczuwalna roznica w materiale wykonania smoczka, inny kształt smoczka.
Dla mnie wada jest pionowa skala, w innych butelkach cyferki napisane sa poziomo - moze to kwestia przyzwyczajenia, ale mi to przeszkadza przy nalewaniu wody.

*miseczka Feeding set z łyzeczka (mamy niebieski zestaw)
Wybrałam ja z przeznaczeniem na spacery (na budyie, kisiele,
czy musy owocowe własnej roboty).
No i tu zawód, liczyłam, ze bedzie wieksza, no ale na jedna porcje dla Olka chyba starczy. Niby dwie przegrody ale nie sa szczelnie odzielone od siebie po zamknieciu. Pokrywka tez nie jest szczelna, no i brak mozliwosci schowania lub przymocowania łyzeczki do miseczki.
Łyzeczka jest ciekawie wygieta -
do tej pory uzywałam normalnych plastikowych, ale chyba sobie poradze :-p
Faktycznie reaguje na wysoka temperature - robi sie prawie biała.

Nastepne testy przeprowadzimy z Olkem na "wybiegu" . . .

niedziela, 27 maja 2012

test

Od dzisiaj testujemy produkty przesłane nam przez firme mam :
-kubeczek treningowy
-butelke
-miseczke z łyzeczka
Niedługo recenzje . . .

piątek, 18 maja 2012

czwartek, 10 maja 2012

panda czy nie panda

Mówie do Ameli:
"Panna uwazaj nie wylej picia."
Amel odwraca sie obrazona :
"Nie jestem PANDĄ!!! Jestem Amelka, dziewczynka i umiem tańczyć."

środa, 9 maja 2012

sobota, 5 maja 2012

co jest w środku?

Amela bawi sie w pokoju, ja robie obiad, nagle słysze płacz, ide do pokoju.
Amela siedzi na podłodze sciska kolano gdzie miała od kilku dni duzy strupek.
"Mama leci" - leci jej krew ze skaleczenia.
Pytam: " Dlaczego zdrapałas strupek"
Amela zalana krokodylimi łzami mówi : "Bo chciałam zobaczyc co jest w srodku . . ."

piątek, 4 maja 2012

zapomniane budowanie z kumplem

Jakis czas temu Amelka z kumplem Mieszkiem budowali razem, a przynajmniej jedno budowało drugie miało radoche z rozbierania budowli



wtorek, 1 maja 2012

byłam dumna

Stoimy z Amelą w kolejce, za nami czarnoskóry pan :
Amela - "Czemu pan ma ciemne rece?" - Pytanie kieruje bezposrednio do owego pana i dodaje : "Kto pana tak pomalował?"
Mezczyzna spokojnie odpowiada - " Bóg mnie tak pomalował"
Amelka -  "Ja tez tak chce mamo!"

piątek, 27 kwietnia 2012

gwiazdki

Zmieniam z rana posciel, w powietrzu lata troche kurzu,
Amela biega po pokoju z pudelkiem : "mamo,mamo łapie gwiazdki"!

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

kolorowa wiosna z "afera" czapkowa w tle

W paseczki i kwiateczki.


Bez czapeczki . . .
Czemu wszyscy tak na mnie patrza, ze czapki  dzisiaj nie nosze i jeszcze szeptaja, ze mama nie rozsadna, co mam berecik moherowy nosic cały rok?



W Dzień Ziemi przytulamy drzewa :-)

sobota, 21 kwietnia 2012

karuzelowo


Amelowata na karuzeli. (dodam tylko, ze na jednej z najwyzszych w Europie. . . podobno)


Na samej górze
Pretensje, ze za nisko, a na dole
 . . . że za wolno . . .

Na śmiglo pedzace 200 km na godzine jej nie wpuscili . . . a chciala . . .


A Oli zajadał pierwszego w swoim zyciu eko gofra bez cukru

środa, 18 kwietnia 2012

nieskromnie polecam - to nie reklama:-)

Wszystkim rodzica dzieci w wieku od 1,5 roku do ok 3-4 lat polecam rowerek biegowy - genialny, nie polecam konkretnej marki, bo to ni istotne - wazne by wykonanie bylo solidne (przygotowac sie na rysy, zdarte siodelko i kierownice -to wynik nauki :-)) oraz posiadal regulacje kierownicy i siodełka.
Amelowata zalapała w 2 dni teraz idealnie trzyma na nim rownowage nawet jadac z górki, plecy proste.
No i dogania na nim Gie .
Polujemy juz na nastepny pojazd ale taki z pedałami, a ten weteran zostanie dla Olinka.





wielkanocne zdjecie "wredenego" zajaca

Opis raczej zbedny . . . :-)))

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Leon "wielki" reaktywacja

Znowu spotkanie z chłopcem Leonem i jego babcia.
Dzisiaj "głodny" Leon zajadał chałke grubo posmarowana masłem mazurskim - babcia kostke masła miała ze soba i robiła na poczekaniu.

piątek, 13 kwietnia 2012

niedziela, 8 kwietnia 2012

"zakazany owoc"

Poszłam zrobic "potworom" drugie sniadanie, Amela poszła do łazienki, a ja wchodze do zabawkowej strefy zniszczenia (pokoju dzieciaków)  . . . i AKUKU!





Oli dorwał sie do "zakazanych" autek Amelowatej . . .  posmakował


ach ta radość!
"mama patrz mam"

środa, 4 kwietnia 2012

balonowo

Moje dzieci uwielbiaja balony, weasze tez?
Jak jest jeden to Oli z Amela tocza o niego spory, a tu szczesliwy zwyciesca, Amela poszła jesc kolacje . . .

niedziela, 1 kwietnia 2012

lody z nieba

Pogoda zmienna.
Na spacerze zaczyna podac grad :
Amelka mowi : "mama lody spadaja z nieba"
Potem podnosi głowe do góry i krzyczy : " ja chce truskawkowe" . . ..

piątek, 30 marca 2012

"koledzy"

Amela podbiega do budki telefonicznej :
Mama dzwonie do golabków . . . mama golabki mowia ,ze sa glodne, dam im bułke .  . .
Jestesmy w parku :
Mama widzisz golabki czekały na mnie bo sa głodne . . .




Mama to sa moi koledzy - woła "chodz kolego chodz"

Wracamy do domu :
Mama jutro zadzwonie do kaczuszek.

czwartek, 29 marca 2012

ciasteczkowy potwór

Wychodzimy na spacer :
Amela idzie do wujka, dostaje ciastko. Idzie dziarsko zadowolona z usmiechem od ucha do ucha.
I nagle słychac galop, wrecz konski, pazury dudniace o beton, dopiega do Ameli porywa ciacho i ochoczo ucieka przed siebie - ryk,krzyk Amelowatej pogon za złoczynca, ale zdobycz juz dawno zjedzona . . .
Zagladam do ogrodu . . . Gia siedzi na trawce, radosnie merda ogonem i pyta wzrokiem - " Macie jeszcze?"

środa, 28 marca 2012

Leon " wielki"

Kolejna historia z placu zabaw - tak to jest, ze jak sie jest z dzieckiem w domu (takim juz troche kumatym) to plac zabaw w cieple dni jest miejscem koniecznym.

Amela biegnie na hustawke taka przeciwwage, po drugiej stronie siedzi chlopiec - duuuzy chłopiec.
Mama posadzisz mnie - sadzam.
No i sie okazuje, ze chlopiec wiecej wazy od Amelowatej (ona 17,5 kg).
Bujaja sie, a ja przygladam sie chlopcu - wyglada na mlodszego, duzo mlodszego.
Idzie do chlopca starsza pani (chyba babcia), podpytuje ile "maluszek" ma - 1,5 roku slysze - SZOK!
Przygladam sie bardziej krytycznie temu zjawizku - on nie jest wysoki ale ogromny.
Chlopiec zaczyna kwiczec- babcia : chcesz zejsc? - macha głowa, ze tak.
Dosłownie toczy sie po piasku..
Babcia : Leonku moze cos zjesz, bo pewnie glodny jestes i pączek laduje w reku Leonka . . .

Przybieka Mela - mama pic - pije wode, gdy konczy mówi - dobra woda . . . i wraca do zabawy . . .

wtorek, 27 marca 2012

co to diplop

Amela dzisiaj na placu zabaw :
Gdzie jest mój diplop?! Pytam : co?
Diplop! Moj diplop!
Mowie, ze nierozumiem co mówi.
Diplop!
Pobiegła do piaskownicy - bliska płaczu - aktorka dramatyczna z niej.
Przybiega po chwili - znalazłam diplopa!!!
W reku miała foremka delfina, Moj diplop!

poniedziałek, 26 marca 2012

papierowe kotki

Wczorajsza wycieczka do miasta Kopernika przyniosła jeszcze jedna atrakcje, a wrecz dosłownie przywiozłam ja do domu - ksiazke ze wzorami skladanych z papieru zwierzatek - Amela zachwycona.
A oto dzisiejsze pocztkowe wykonania - kotki







A to juz piękna dwójka podczas popołudniowej zabawy
 Tak sie turlali, łaskotali i tarmosili, ze pod koniec wygladali jak dwa nieszczescia.

wycieczkowo

Wczoraj wycieczka z Olim do Torunia, był grzeczniutki :-) pogoda superasna, choc troszke wiało - zdjecia niebawem.

A Amelowata była z dziadkiem i babcia u pradziadka . . .

sobota, 24 marca 2012

buty

Jutro z Olim "uciekamy" z domu :-) wiec kawaler wybierał dzisiaj buty na jutrzejsze wyjscie

Wybierał , ogładał, smakował . . .
i w końcu sie zdecydował :-)

piątek, 23 marca 2012

spacerowo zabawowo zdjeciowo

Czy to juz wiosna na stałe zostaje . . . ?  oby . . . a przeciez to dopiero marzec.
Tak wiec dzisiaj długi spacer i wiosenne zdjecia
Tulkanie na ławce

A potem jeszcze buziak był :-)

Amela pobiegła na plac zabaw, oli wpałaszował grahamke a ja grzałam sie na słoneczku . . .
 . . . po 30 minutach - " mamo pic, pic pic . . . prooooosze
Napita i gotowa do działania

Oluś spałaszował bułke i dzielnie, cierpliwe wyczekiwal na rozbrykana siostruche
 

Niestety trwało to dłuuuuuuugo i poległ  . . .

Pogoda piekna ale czas do domu . . .